Świat wyczerpał już zasób słów, które można użyć do nazwania firm rowerowych, więc musimy teraz borykać się z nieporozumieniami związanymi z myleniem ze sobą np. Kross i Crosso. Przejdźmy jednak do rzeczy, dzisiaj o dwóch niezłych bagażnikach, sygnowanych przez dwie polskie firmy rowerowe.
Bagażnik Kross TravelRack i Crosso bagażnik tylny (to mi się akurat podoba, krótko i zwięźle, Crosso ma jeden model tylnego bagażnika i tyle)
Nie odpowiem na pytanie z tematu, który wybrać, ponieważ różnią się między sobą i każdy może znaleźć jakieś plusy i minusy. Ja w tej chwili jeżdżę z bagażnikiem Topeak Super Tourist i jeszcze żadnego z powyższych nie montowałem do swojego roweru. Czuję, że pierwszym, który przetestuję na własnej skórze będzie Kross Travel Rack, ponieważ mam zamiar uzbroić fatbike’a w bagażnik i np. Crosso ze względu na swoją konstrukcję nie pomieści tak grubej opony.
Jak na razie sprzedaliśmy może już z dziesięć TravelRack’ów Kross’a i te, które mieliśmy okazję zainstalować do rowerów naszych klientów nie przysporzyły problemów. Jednak jak zawsze szczery i dogłębnie analizujący rowerowe produkty Wojtek z bloga 500miles.pl nie oszczędził komentarza „śruby to w tym Kross’ie z sera chyba są” i jest w tym trochę prawdy, nie zaszkodziłoby podmienić to co nam Kross serwuje na śruby o większej zawartości metalu w metalu.
Cenowo oba produkty prezentują się dość podobnie 115 zł za TravelRack i 129 za Crosso, więc cena nie jest tu jakimś czynnikiem, decydującym jeśli chcemy jak najtaniej. Na pewno, ci którzy planują zakup sakw Crosso z ich systemem nośnym niech nie eksperymentują i kupują bagażnik Crosso, ponieważ nie będzie problemu z zahaczeniem sakwy. Wszyscy inni mogą wybierać. Moim faworytem jest Kross ze względu na regulację wysokości i obniżone pałąki po bokach, co obniża trochę środek ciężkości przy obładowanych sakwach i daje trochę więcej miejsca na torby do montażu na górze bagażnika.
Przywołany już do tablicy informuję – faktycznie te śruby w bagażniku KROSS to jest porażka. Sam bagażnik jest… dziwny. Podobają mi się obniżone pręty do mocowania sakw ALE równocześnie miałem większy problem z optymalnym ustawieniem haków na Ortliebach żeby to wszystko blokowało się i nie przesuwało. Oczywiście mocowania do gumy trzeba koniecznie rozklepać (ja zamontowałem odwrotnie) bo to przeszkadza w zakładaniu sakw. Jeszcze jedno – szerokość mocowań. Kontrowersyjna jest też szerokość bagażnika. Dystanse są stałe więc czasem jest z tym problem. Do mojego roweru pasują bagażniki „zwykłe” mimo hamulców tarczowych. Ten bagażnik wszedł, ciasno ale wszedł. Póki co jednak (1000 km z bagażem) wszystko trzyma się kupy.
Pingback: Bagażnik rowerowy Kross TravelRack - pierwsza pomoc - 500 miles