Fatbike Surly Pugsley – pierwsze wrażenia!

Pierwsze wrażenia z wykrzyknikiem, ponieważ doznałem oświecenia. Od kilku już lat z roku na rok Fatbike’i zyskują na popularności, ale tak jak większość nowości w światku jazdy w terenie, nowe pomysły rodzą się na kontynencie amerykańskim i to stamtąd powoli przenikają do europy. Z rowerami na super grubych oponach nie było inaczej.

Surly Pugsley Ops 2014

Surly Pugsley Ops 2014

Ameryka północna to królestwo fatbike’ów, co łatwo można zauważyć przeglądając relacje z ostatnich targów Interbike w Las Vegas. W tym roku europa nie jest jednak bardzo w tyle i grube opony dało się zauważyć u wielu wystawców na Eurobike w Friedrichshafen. Historia początków fatbike’ów nie jest bardzo odległa i ma dwa główne zalążki na przeciwległych krańcach Ameryki Północnej. Teksańczyk Ray „El Remolino” Molino już w latach osiemdziesiątych XX wieku zaczął eksperymentować z grubymi oponami, aby stworzyć rower, który dobrze radził sobie na piasku. Na Alasce natomiast Mark Gronewald pod koniec lat dziewięćdziesiątych postanowił przeszczepić ten pomysł na zaśnieżone tereny. Bardziej wnikliwą historię można po angielsku przeczytać na Forum MTBR i na stronie Adventurecycling.org

Surly Pugsley Ops 2014

Po tym przydługawym wstępie możemy przejść do sedna sprawy. Surly Pugsley to pierwszy seryjnie produkowany fatbike, który bardzo rozpropagował tę dziedzinę i był przyczynkiem do wysypu fatbike’ów jaki mamy dzisiaj. Był to pierwszy fatbike, którego w końcu mogłem wypróbować w terenie. Wcześnie miałem okazję przejechać się na Trek’u Farley, ale było to w sterylnych warunkach betonowego toru testowego hali targowej, więc jedyne co udało mi się tam zauważyć to zaskakująco niskie opory toczenia, spodziewałem się, że rozpędzenie roweru na 4 calowych oponach będzie wymagało dużo więcej wysiłku. Dopiero w terenie zrozumiałem o co w tym wszystkim chodzi. Wrażenie jest niesamowite, ten rower aż prosi się aby wjeżdżać w najdziwniejsze miejsca, gdzie normalnie nawet nie pomyślałbym, że jest możliwe utrzymać się na siodełku.

Surly Pugsley Ops 2014

Surly Pugsley Ops 2014Na pierwszy ogień poszły tereny leśne. Okazuje się, że ścieżki są już niepotrzebne. Tym rowerem można poruszać się na azymut, w linii prostej, nie zważając na podłoże, jedyne co nam pozostaje to omijać drzewa. Leśny poligon doświadczalny pozostawił jednak duży niedosyt, teren wydawał się zbyt łatwy… w kolejnym wpisie kontynuacja testu, tym razem w żwirowni.

Informacje o onemorebikepoznan

Poruszamy się po mieście na rowerach i chcemy zachęcić do tego wszystkich. Pomożemy Ci w wyborze roweru, albo przygotujemy twój do codziennej jazdy.
Ten wpis został opublikowany w kategorii FAT BIKE, RECENZJE, SURLY i oznaczony tagami , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

3 odpowiedzi na „Fatbike Surly Pugsley – pierwsze wrażenia!

  1. Pingback: Fatbike vs. Błoto – podsumowanie wstępnych testów Surly Pugsley | OneMoreBike

  2. Pingback: Fatbike vs. Błoto – podsumowanie wstępnych testów Surly Pugsley | OneMoreBike

Dodaj komentarz